Zacznę od tego, ze kolorystyka bloga w cholerę się zmieniła. A tak się zarzekałam, ze nic nie zrobię xD". Poprzedni wystrój mojego małego śmietniczka znudził mi się, a w związku z tym, że zachciało mi się bieli - ta da. Oto nowy styl. Nie jest może całkowitym odwzorowaniem mojej osoby, tak jak poprzedni, aczkolwiek nie jest też jakiś bardzo odbiegający. Przestało być mrocznie. Zrobiło sie przejrzyście.

Tak się zastanawiam, czy nie zacząć wrzucać do postów jakichś obrazków. W sumie jest wtedy o wiele przyjemniej dla oka, a przecież moje oko jest bardzo wrażliwe w kwestii doboru kolorów. Taaaak bardzo. Czujecie tę słodką ironię?


Jak już każdy zauważył (albo nie każdy, więc napiszę) mamy wakacje. Pierwszy raz nie mogłam się ich doczekać. Dafuq. Lubię szkołę, lubię do niej chodzić, przebywać tam, ale te wakacje były tymi upragnionymi. Sama siebie zaszokowałam. 8D W końcu można się wyspać, odpocząć. Aktualnie koleżanka mi wyjechała, toteż czekam na nią niecierpliwie. Niby wakacje tak oczekiwane, a dni lecą powolutku... W roku szkolnym czas mijał nieubłaganie. Jeszcze pamiętam pierwszy dzień w szkole, którą zostawiłam za sobą. Hah. Nadszedł czas pożegnania z ludźmi, do których przyzwyczaiłam się aż nadto. Jednak życie leci dalej, więc nie ma co się odwracać za siebie. Muszę zacząć stosować tę mądrość we własnym życiu xDD.